Albania żyje trochę swoim rytmem, ale dla mnie zdecydowanie trafia na listę najprzyjemniejszych krajów do tej pory widzianych.
Ludzie są bardzo przyjaźni i choć wiele przewodników mówiło o trudnej komunikacji to moim zdaniem jest całkiem dobrze. Wiele osób mówiło po angielsku. Reszta na migi i jakoś szło.
Ruch uliczny jest inny. Bywa zadziwiający. Kierowcą w mieście bym nie chciała być, bo nie rozumiałam wielu skrzyżowań. Czemu jadą Ci co mają stop, a główna przelotówka stoi:)
Ale nie było wariatów, no może paru by się trafiło, ale nie było źle. Wielu nawet się zatrzymywało. Nie do końca może da się ufać tym kierowcom, ale można było się spokojnie poruszać. Drogi miały swoje "czarne dziury", ale nie było ich wiele i dojazdy nie zajmowały nam tak dużo czasu jak sądziliśmy. Smutnym wyjątkiem był Fier, który jest na przelocie wielu miast, a jest totalnie, absolutnie zakorkowany i kierowanie ruchem przez policję nic nie zmienia.
Albania to piękny kraj, ma wiele historycznych pamiątek, piękne wybrzeże. W moim odczuciu bardziej zadbane niż czarnogórskie. A do tego bardzo przyjemne ceny. Prosty przelicznik to 100leków to ok 3,2 pln. I tak espresso kosztuje 50-80leków, burek 50-100leków, piwo w knajpie 150-200leków, za 3 dania w tym makarony z owocami morza płaciliśmy w granicach 2000leków. Do tego jest tu niezwykle smacznie. Kuchnia albańska to pyszna mieszanka kuchni włoskiej, bałkańskiej, tureckiej i greckiej. Dla wszystkich miłośników turystyki kulinarnej na pewno Albania będzie bardzo przyjemna.
Nie wiem jak jest z szukaniem noclegów na miejscu. Naganiaczy raczej nie spotkaliśmy (poza Sarandą, gdzie było ich kilku). Mieliśmy wcześniej wyszukane mieszkania na air bnb lub małe hoteliki na starych miastach. Na ogół świetne warunki dla całej rodziny za 35euro. Swoją drogą euro jest tu normalną walutą.
Podróżowanie z dzieckiem o tyle dobre, że jak to w południowych krajach kochają dzieci więc poza całusami wieziemy masę pamiątek jakie nasza Najmłodsza zebrała od miejscowych. Drobne, ale świadczą o tym jak ważną rolę grają tu dzieci.
Komentarze
Prześlij komentarz